Kolory dzieli się na ciepłe, zimne i neutralne. Te pierwsze wybiera się dla ścian, gdy ważny jest efekt przytulności. Z neutralnymi można kreować wnętrze dowolnie. Co zyska się, wybierając zimny kolor? I czy chłód nie będzie problemem?
Chłodne barwy gdy potrzebne jest powiększenie optyczne
Modne obecnie chłodne barwy ścian to niebieski, błękit, szaroniebieski, seledynowy, miętowy. Maluje się je chętnie i na kolor lawendowy oraz turkusowy. Wszystkie te kolory ścian, jeśli ich odcień jest jasny, powiększają optycznie. Jest tak dlatego, że płaszczyzna w chłodnym kolorze wizualnie oddala się od patrzącego.
Oddziaływanie ścian w chłodnym kolorze
Barwy chłodne wybiera się też ze względu na ich oddziaływanie na aranżację wnętrza. Wszystkie te kolory we wnętrzu dadzą efekt lekkości i spokoju. Łatwo z nimi zyskać wrażenie schludności. Większość z nich zapewni wrażenie świeżości. Dają wrażenie chłodu, a to dla niektórych osób jest zaletą. Korzyści dla psychiki z tego, że wybierze się chłodne barwy ścian, też są znaczące. Wyciszają emocje i uspakajają umysł. To dobre kolory dla osób łatwo wpadających w zdenerwowanie. Pomagają się opanować.
Chłód, czyli cecha niekiedy problematyczna
To, że we wnętrzu czuć pewien chłód, dla niektórych jest zaletą. Dla wielu osób jest to problem. Brak jest ciepła i przytulności. Gdy kolory ścian są chłodne, można dać więcej dodatków o działaniu ocieplającym. Jednak oddziaływanie tak dużych płaszczyzn jest tak mocne, że barwne akcenty mogą nie wystarczyć. Gdy chodzi o kolory we wnętrzu (na ściany czy inne) najważniejsze kryterium wyboru to indywidualne odczucia i preferencje.
Zalet jest dużo. Dlatego modne są ściany niebieskie czy w kolorze miętowym. Jednak ze względu na mocny efekt ochładzania nie dla każdego chłodne barwy ścian to dobry wybór. Trzeba bardziej cenić chłód i świeżość niż przytulność i ciepło.